niedziela, 5 kwietnia 2009

stojący podróżnik

Siedziałem samotnie w przedziale,czekanie na konduktora umilając sobie dzwiękami, płynącymi z walkmana.Była to cudowna muzyka zespołu Camel.W pewnej chwili,w drzwiach stanęło dwóch typów...
-Wolne?
-Jasne,proszę siadać
-Możemy się napić?
No kurwa,co za kultura?Pewno,niech se piją, ja też mam żubrówkę.Co mnie podkusiło,żeby napić się ich alkoholu?Cholera wie..........
Obudziłem się po jakiejś godzinie,portfel przetrzebany,torba zniknęła.Na szczęście mam zwyczaj,trzymać część pieniędzy w skarpetkach,tam gnoje nie zajrzeli.Tak mnie podejść!Wysiadłem na jakimś zadupiu,kupiłem piwo i zacząłem kombinować.Co dalej,kurwa?