czwartek, 2 października 2008

uwagi

Chyba nadeszła pora, aby wyjaśnić kilka rzeczy. Niedawno pewna osoba zarzuciła mi, iż mój blog to grafomaństwo i bzdura do kwadratu. Co do grafomaństwa zgoda, ale nigdy nie aspirowałem do roli pisarza. Swoją edukację zakończyłem na podstawówce, więc rzeczą normalną są moje błędy stylistyczne i gramatyczne. Mimo to przepraszam purystów językowych.
Bzdura?Być może dla niektórych to bzdury,dla mnie część mego życia.Wszystkie zdarzenia,które opisuję są prawdziwe.Zmieniam tylko czasem imiona i charakterystyczne szczegóły opisywanych osób,gdyż nie wszystkie są tu okazane pozytywnie.Staram się w miarę dokładnie odtworzyć historie, które miały miejsce ponad 10 lat temu.Nie zawsze mi się to udaje,więc wspomagam się bimberkiem.Dlatego też częstotliwość moich wpisów jest tak chaotyczna.Po prostu piszę na kacu.Nie potrafię na trzeżwo przypomnieć sobie wielu szczegółów,na fazie idzie mi jak po maśle.
Mam nadzieję ludkowie, że te kilka słów pomoże wam w lepszym odbiorze moich pijackich wypocin.

1 komentarz:

Anonimowy pisze...

olej pannę dla mnie jesteś wciagajacym fascynujacym facetem z biglem do pisania :) a tzw panienki to nic innego jak masa ciala i zero rozumku:):) pisz Sloneczko ba ja czytam wszystko i za kazdym razem z wielka przyjemnoscia...
kwaśna porzeczka