wtorek, 17 czerwca 2008

Polska wreszcie!Byliśmy w Kudowie ,ale co dalej?Mirek powiedział,że zna tu jedną lasencję i ona nas przekima.Poszliśmy więc do tej Anki,tak miała na imię,licząc na wyżerkę i nocleg.Otworzyła nam długonoga blondynka o zabójczym uśmiechu.Rzuciła się Mirkowi na szyję,skąd ten żul taką dupę wyrwał?Zrobiła kolację,postawiła jakieś wino,wytrawne więc nie piłem,wysłuchała naszej historii i zgodziła się nas przenocować.Zapytałem się o prysznic,nie było problemu.Gdy wracałem po kąpieli do pokoju gdzie mieliśmy spać z Mirkiem,dostrzegłem na jej twarzy wyraz obrzydzenia. ''Co jest?''zapytałem,''wiesz,nie gniewaj się, ale masz brudne nogi z tyłu'' , podniosłem szkitę i"o kurwa"wyrwało mi się z gardła.Ona zobaczyła chyba to samo,bo głośne ''o Boże'' zagłuszyło ''Wiadomości" w telewizorze.Na jednej i drugiej nodze,od zgięcia kolanowego do uda,granatowo czarny siniak prezentował swe wdzięki.''No brachu,jakżeś wytrzymał?Nie bolało cię?"zapytał Mirek,który wynurzył się z kuchni z piwem w ręce."Teraz kurwa,jak zobaczyłem zaczęło boleć,powiedzcie lepiej jak plecy wyglądają,bo też mnie coś łupie".''O rety,masz krwiaka po prawej stronie na pół pleców"powiedziała Anka.No tak,wiem czemu szczałem krwią,odbili pewnie nerkę.

Brak komentarzy: