niedziela, 29 czerwca 2008

ten post dedykuję Majce

Mam pracę,Robert dotrzymał słowa.Okazało się,że jest nauczycielem w-f w szkole,a tam właśnie jeden z palaczy leży w szpitalu.Jakie Robciu miał układy z dyrekcją nie wnikałem,faktem jest ,że w kwestionariuszu kazał mi wpisać stary adres zameldowania.
Pierwszy dzień w pracy.Drzwi od kotłowni otworzył mi półtorametrowy krasnal."Heniutek jestem"wycharczał"zaraz ci wsio wytłumaczę".Obeszliśmy kotłownię dookoła,pokazał co jak działa i zaciągnął do kanciapy,jak mówił.Tam przy stole siedział drugi krasnal,bliżniaczo podobny do Heniutka,tyle że młodszy."Nazywam się Adam,a ty?'' "a ja nie"odpowiedziałem,zaczął chichotać''dobre,dobre, to jak?".Przedstawiłem się i chciałem zapytać o szczegóły pracy,gdy Heniutek wypalił"pijesz?""No za kołnierz nie wylewam"odparłem i wtedy krasnal ze zręcznością prestigiditatora ,wyczarował flaszkę i trzy szklanki,zgrabnie porozlewał do pełna i rzekł"no to żeby się nam dobrze pracowało".Jednym haustem opróżnił szklankę,nawet się nie wykrzywiając,Adam tak samo.Nie mogłem być gorszy i po chwili przyjemny,gorący smak gorzałki palił me gardło."No to panowie na drugą nóżkę,bo się przewrócimy"powiedziałem i ujrzałem aprobatę w ich oczach.Po godzinie byliśmy najlepszymi przyjaciółmi i tak jest do dziś.
Omówiliśmy zmiany i tu miałem szczęście,Adam jako najmłodszy nienawidził nocek,Heniutek też wolał być w domu,a mi w to graj.I tak przez 5 miesięcy,do maja,mieszkałem na kotłowni i żeby nie głupi przypadek...Ale o tym po tym [szanuje i ja go też].

1 komentarz:

Anonimowy pisze...

Witam wszystkich na tej stronie!
Cieszę się mogąc was poznać!
Postaram się udzielać :)
Do zobaczenia!
---
[url=http://akcesoria.do.pedicure.makijaz123.com/13/]akcesoria do pedicure[/url]